Jak zostać mistykiem?
„Mistyka jest dla wielkich świętych, ja żyję życiem codziennym. Ledwo znajduję czas na modlitwę”. Brzmi znajomo? Jeśli tak, to mamy dobrą wiadomość: nie musi tak być. Bądźmy jednak szczerzy: żyjemy w takim tempie, że często nie nadążamy ze zwykłymi obowiązkami, nie mówiąc już o pogłębianiu swojej duchowości. Intuicyjnie wyczuwamy, że ta sfera gdzieś w nas jest i woła o uwagę, ale nie bardzo wiemy, co z tym zrobić. Iść do kościoła? Sięgnąć po dzieła wielkich świętych? A gdyby tak poszukać śladów mistyki… w codzienności?
Właśnie z myślą o takich osobach – zabieganych, zapracowanych, mających dziesiątki spraw na głowie, ale wyczuwających, że w życiu chodzi o coś więcej – w powstała seria książek o duchowości w codzienności. Ich autorzy poruszają problemy, które mamy wszyscy: chroniczny brak czasu, narastająca niecierpliwość, poczucie, że życie przecieka nam przez palce. Podpowiadają, jak można zmienić perspektywę i spojrzeć na te sprawy od innej strony. Czasami pomagają uporządkować pewne tematy, innym razem zaś burzą schematy myślenia, zawsze jednak pokazują, że duchowość wydarza się tu i teraz: w domu, w pracy, na wakacjach, i wcale nie jest zarezerwowana tylko dla wielkich mistyków.
W najnowszej książce z tej serii: Nie mam czasu! Duchowe refleksje o życiu chwilą obecną i sztuce czekania, ks. Ludovic Frère zwraca uwagę, że prawdziwym wyzwaniem w odniesieniu do czasu nie jest posiadanie go coraz więcej, ale nadanie mu sensu. Zamiast ciągle z nim walczyć i próbować go oszukać, zamiast uciekać do przodu lub do tyłu, uciekać od siebie, od swoich obowiązków, a w rezultacie od Boga, warto znaleźć chociaż kwadrans, by usiąść i spokojnie przeczytać fragment tej książki. Docenić tę chwilę, która – jeśli umysł i serce są otwarte – da lepsze wyobrażenie tego, co powinno się zrobić, i siłę, aby to wykonać.
W książce Pochwała cierpliwości ks. Frère rozwija temat sztuki czekania i wytrwałości. W panującej kulturze natychmiastowości cierpliwość nie jest zbyt popularną cnotą. Tymczasem jej praktykowanie jest czytelnym świadectwem chrześcijańskiego życia, co więcej – daje dużą wolność. Autor zastanawia się, jakie mogą być przyczyny naszej niecierpliwości i podpowiada, jak im zaradzić, a tym samym zmienić naszą perspektywę i otworzyć na całkiem nowe życie.
Jeśli mistyka kojarzy nam się jedynie z nadprzyrodzonymi zjawiskami, stygmatami i godzinami spędzonymi w kościele, to warto sięgnąć do książki Lorenza Martiego Jak mistyk sznuruje buty? Ślady duchowości w codziennym życiu. Autor pokazuje, że duchowość to umiłowanie codzienności, prozaiczne czynności, jak mycie naczyń, odkurzanie, stanie w kolejce czy pisanie, które wykonywane na sposób mistyczny – zmieniają wszystko. Książka jest zbiorem rozmaitych szkiców, anegdot i opowieści. Czerpiąc inspiracje z różnych filozofii i religii, Marti pokazuje uniwersalność wielu prawd i wspólnotę doświadczeń.
W odkrywaniu mistyki w codzienności chodzi przede wszystkim o uważność. Pan Bóg zostawił nam ślady, po których możemy do Niego dojść. On jest zawsze blisko, a to znaczy, że również tu i teraz, w szarości, zwyczajności tej chwili. Chodzi więc o to, by dostrzec w niej coś głębszego, co nada jej inny wymiar. Wtedy właśnie zaczyna się mistyka.